WALENIE GŁOWĄ
W MUR("WOJOWNIKA")
Zapewne niewielu spodziewało się takiego wyniku, jaki padł w sobotę w Elgiszewie w starciu pomiędzy "Iskrą" a "Wojownikiem". Niestety, wynik wysoce niekorzystny dla "Iskry" gdyż była to przegrana. Po wysokich wygranych z 'Zamkiem" i "Gwiazdą" można było mieć uzasadnione podstawy, iż mecz zakończy się dla naszej drużyny korzystnym rezultatem. Bosko, a właściwie "Wojownik", jednak boleśnie zweryfikował te oczekiwania.
Mecz sam w sobie nie był porywającym widowiskiem. Przy wyjściu zawodnikó gosci na boisko, dało się słuszeć dyspozycje ich trenera co do taktyki, która miała polegać na skomasowanej obronie i kontratakach. Takie też założenia przez cały mecz z konsekwencją realizowali gracze "Wojownika", co więcej przyniosło im to spory sukces. 'Iskra" przez całe spotkanie próbowała sfrsować obronę gości i zdobyć gola. Miała ku temu sporo okazji, ale jakby w sobote celowniki naszych graczy były rozregulowane. W I połowie dobre okazje mieli Wróblewski i Wieczyński, ale piłk po ich strzałach w niedalekiej odległości mijała bramkę "Wojownika". Najlepszą sytuacje miał Wróblewski, który w sytuacji "sam na sam" strzelił obok słupka. Jak nieszło to nie szło wszystkim zawodnikom "Iskry". Trzeba też dodać, że w I połowie bliscy strzelenia gola byli goście - po strzale w 15 minucie z 18 metrów jednago z ich zawodników piłka trafiła w poprzeczkę bramki bronionej przez M. Kozłowskiego. Pierwsza część gry kończy się więc bezbramkowym remisem. Druga, ma praktycznie taki sam przebieg jak pierwsza. "Iskra" wraz z upływającym czasem rzuca do ataku coraz to więcej zawodników. Na nic się to jednak zdaje. "Wojownik" gra tak, jakby chciał udowodnić, że nazwa zobowiązuje. Broni się "10" sporadycznie probując kontratakować. Ostatnie minuty to praktycznie oblężenie przez "Iskrę" "16-tki" "Wojownika". Niestety w zapele ataków w ostatniej minucie zapomminamy o czujności w obronie. Po wykopie obrońcy gości, napastnik z Wabcza staje "sam na sam" z naszym bramkarzem, ten pierwszy strzał broni, ale przy dobitce nie ma już szans, a powracający obrońcy 'Iskry" takze nie dają rady zablokować piłki zmierzajacej do bramki. Jest 1:0 dla "Wojownika" i ich ogromna radość. Praktycznie była to ostatnia akcja meczu i takim też wynikiem się on kończy.
Można powiedzieć - nie tak miało być. Racja. Ale cóż, czasami zdarzają sie takie mecze, kiedy praktycznie nic nie wychodzi - i ten można do takich zaliczyć. Pora na wnioski, których jest wiele.
Szczęście w nieszczęściu jest takie, że druzyny "Pomowca" i "Stali" także pogubiły punkty. Teraz czeka nas bardzo trudny mecz w Świedziebni, która jeszcze w tej rundzie nie przegrała.
Skład "Iskry": M. Kozłowski, J. Puklacki, H. Jasiński, B. Marcinkowski, S. Nurkowski (P. Kruczyński), Bochuciński D. (J.Jasiński), D. Gorczyński (P. Hinc), P. Zgardowski, P. Ciechacki (M.Duszyński), A. Wieczyński, M. Wróblewski,
Rezerwa: P. Łęgowski