- autor: altamira, 2014-11-10 20:13
-
3 punkty zostały w Ciechocinie
W przedostatnim spotkaniu rundy jesiennej Iskra Ciechocin okazało się mało gościnna dla Kasztelana Papowo. Lider tabeli nie pozwolił gościom na zbyt wiele, pewnie pokonując w sobotę ekipę środka tabeli - 4 : 0.
Atrakcyjny początek
Pierwsza bramka dla Ciechocina padła w 9. minucie po błędzie bramkarza gości. Asystą popisał się Bartosz Marcinkowski, a sprytem błysnął Sylwester Majewski, który z 5 metrów wbił piłkę do bramki. Gospodarze poszli za ciosem i po 4 minutach było już 2:0 dla Iskry. Z rzutu wolnego z bocznej strefy dośrodkowywał Buchuciński, najwyżej w polu karnym wyskoczył Falkiewicz i pięknym strzałem głową pokonał bramkarza gości.
Nerwowo na boisku
Od tego momentu gra się zaostrzyła, Kasztelan zaczął śmielej atakować. W efekcie tego w 30.minucie goście wykonywali rzut karny. Pewną interwencją w bramce Iskry popisał się Gawroński.
Jeszcze przed przerwą bramkę do szatni dla Iskry zdobył Falkiewicz po koronkowej akcji z Dawidem Bochucińskim.
Kropka nad i
Druga połowa przebiegała całkowicie pod dyktando Iskry, która miała ogromną przewagę w posiadaniu piłki. Jednak stwarzanych sytuacji gospodarze długo nie potrafili zamienić na gole. W 85.minucie spotkania, w indywidualnym rajdzie w polu karnym przez bramkarza zostaje faulowany Kijewski. Karnego na bramkę zamienił Wieczyński.
-Jestem bardzo zadowolony z postawy moich zawodników – powiedział po meczu trener Iskry Ciechocin – Jarosław Białek. –Włożyli dużo serca w to spotkanie. Uważam, że szczególnie w drugiej połowie dobrze operowaliśmy piłką i w pełni kontrolowaliśmy przebieg gry – dodał trener i wskazał też na dobre zmiany, które dali zawodnicy rezerwowi. - Warto podkreślić również, że kolejną jedenastkę wybronił nam nasz bramkarz – Michał Gawroński – podsumował Białek.