Nam wygrywać nie kazano...
Niezłych emocji dostarczają nam piłkarze "Iskry" w debiutanckim sezonie w V lidze. Niestety emocji, które tylko częściowo można uznać za pozytywne. Co prawda o to w sporcie chodzi, aby było co wspominać i co przeżywać, ale czasami chcielibyśmy, aby sprawy toczyły się inaczej. Ci, którzy byli na pierwszych dwóch meczach seniorów "Iskry" na brak doznań nie mogli narzekać. Co gorsza jednak, wydaje się, że chociaż nie jest źle, to powinno być znacznie lepiej. Jak pamiętamy, pierwszy mecz z "Flisakiem" zremisowaliśmy bezbramkowo, mimo sporej przewagi i kilku wyśmienitych okazji do strzelenia gola. Drugi mecz, z KS Łochowo także zremisowaliśmy chociaż gole padły i prowadziliśmy w pewnym momencie nawet 3:0, a dodatkowo mieliśmy jeszcze kilka okazji aby strzelić kolejną bramkę. Stało się jednak inaczej. Bez wątpienia, nasi zawodnicy w meczu z KS chcieli się zrehabilitować za mecz z "Flisakiem" - i to było widać od początku. Goście zaś cofnęli się na swoją połowę. Jednak dopiero po 20 minutach meczu nastąpiło zwieńczenie przewagi "Iskry". W 21 minucie bramkę strzela R. Piotrowski, który wykorzystuje wrzutkę w pole karne. Minutę później jest już 2:0 dla "Iskry", a bramkę z akcji strzela B. Marcinkowski. Po kolejnych 7 minutach "Iskra" prowadzi 3:0 a gola zdobywa A. Wieczyński. Kolejne bramki "wisiały w powietrzu" jednak jakby brakowało koncentracji a wynik nieco uspokoił naszych zawodników. Co ciekawe, goście w tym fragmencie spotkania, nawet gdy przegrywali nie wykazywali większej ochoty do ataków, a nasi obrońcy spokojnie rozgrywali piłkę. Niestety, chwilę nieuwagi naszych wykorzystali gracze gości i na 4 minuty przed końcem I połowy udało im się strzelić kontaktową bramkę.Na drugą połowę, jak się później okazało, z większą koncentracją i ochotą do gry wyszli goście. I to się zemściło. Najpierw w 55 minucie w sytuacji "sam na sam" z naszym bramkarzem znalazł się napastnik gości, jednak minimalnie chybił, ale w 68 minucie było już tylko 3:2 dla "Iskry". Drugiego gola udało się gościom strzelić z karnego. Co gorsza, w tej sytuacji z boiska został wyrzucony nasz zawodnik J. Pukłacki za umyślne zagranie ręką. I była to pierwsza z trzech kontrowersyjnych sytuacji sędziego, które miały wpływ na wynik. Pięć minut później "Iskra" grała już w "9"-ciu gdyż za drugi faul został z boiska wyrzucony R. Piotrowski. Tutaj także, sędzia mógł ze spokojem podjąć inną decyzję. Mimo gry w podwójnym osłabieniu "Iskra" dobrze dawała sobie radę, czasami nawet zagrażając przeciwnikowi. W 83 minucie sędzia znowu pomógł gościom bardziej niż to było potrzeba. Za zbyt długie przetrzymanie piłki został podyktowany rzut wolny pośredni z odległości 10 metrów od naszej bramki. Takiej okazji gości nie zmarnowali i doprowadzili do remisu. Takim też wynikiem zakończył się mecz. Warto dodać, ze w ostatniej akcji ty 'Iskra" mogła zdobyć zwycięskiego gola, a konkretnie D. Bochuciński z rzutu wolnego, jednak jago strzał obronił bramkarz gości.
Trzeba powiedzieć, że są ambiwalentne uczucia co do meczu i postawy naszych zawodników. Cieszyć się trzeba, że udało się utrzymać remis pomimo straty dwóch zawodników i umiejętność dochodzenia do sytuacji bramkowych. Martwi zaś brak koncentracji. Była ogromna szansa na 3 punkty. Teraz będzie coraz trudniej. Schody zaczną się już w najbliższą sobotę, kiedy zagramy z "Legią" Chełmża, która wygrała dwa mecze.
Skład "Iskry": M. Kozłowski, J. Pukłacki, H. Jasiński, P. Piotrowski, S. Nurkowski ('54 M. Modrzejewski) , D. Bochuciński, S. Majewski ('65 P. Łęgowski), R. Piotrowski (br), B. Marcinkowski (br. '46 M. Kijewski)), A. Wieczyński (br.), M. Wróblewski ('70 P. Zgardowski)
Rezerwa: R. Bojanowski, K. Falkiewicz
